środa, 25 stycznia 2017

Ćwiczenie 5 - Moje życie jako projekt - FOTOESEJ


Magiczny napój, który codziennie pomaga mi rozpocząć dzień. Wypijany zawsze w tym samym, centralnym miejscu, za tak zwanym "barem". Na szczęście nie zawsze z tymi samymi widokami... czasami Majka jest gustowniej odziana. ☺



Kolejna codzienność. Niestety. Tak niekoniecznie jestem fanką makijażu i nie zbyt lubię go wykonywać, ale moja "uroda" poniekąd mnie do tego zmusza. Te dwa pudełeczka jeżdżą ze mną w to i z powrotem - do domu i na stancję, do domu i na stancję... tak mniej więcej, co dwa tygodnie. 


Codziennie... ŻARTOWAŁAM!☺ Co jakiś tylko czas, szczególnie jak gonią mnie terminy prac, moja podłoga wygląda mniej więcej w ten sposób. Charakterystyczne jest dla mnie jednak to, że nie potrafię w domu siedzieć w ubraniach, w których "pokazuje się ludziom na co dzień". Preferuje raczej luźne, wygodne wdzianko... choć te akurat wygląda jak pożyczone z zakładu karnego. 


Regularnie, mniej więcej trzy razy w tygodniu, moja podłoga ma także inną funkcję. Ta Chodakowska mnie zamęczy...


Od jakiegoś czasu (mniej więcej od wakacji) w wolnej chwili zajmuje się tym! Opcja lakieru, który utrzymuje się na paznokciu nawet 3 tygodnie bez żadnych odpryśnięć i uszkodzeń bardzo przypadła mi do gustu. Poza tym jest to moja forma odpoczynku. Zapominam o wszystkich terminach, obowiązkach... pół godziny tylko dla mnie! ☺


Jak już skończę pazurki, zasiadam do komputera i wynajduje różne "dziwne" rzeczy, które mogę sobie zamówić... to chyba nałóg.


A propos nałogów...


Uzależniłam się też od Snapchat'a. Ta aplikacja zabiera mi dziennie stanowczo za dużo czasu. No, ale weź tu i nie sprawdź nowych filtrów... 💚💜💙💛


Magisterka, magisterką... SESJA idzie! Żeby nie pogubić się we wszystkich datach wspomagam się kalendarzem, który staram się mieć zawsze w torebce.
 

Kwintesencja mojego fotoeseju - wygodne wdzianko i to, co studenci (a może tylko ja?) lubią robić najbardziej - czas spać! :) Dobranoc :)